Cytaty z książki "Sprawa kryminalna : powiastka"

Do książki zostały dodane 17 cytatów przez:

@maciejek7 @maciejek7 (17)
Dodaj nowy cytat
Nigdy tu bardzo wesoło nie było, ale od śmierci pana Daniela jak w grobie się zrobiło, milcząco i tęskno.
Ogłady było w nim wiele, lecz wykształcenia mało. Dobre człeczysko, niedaleko widział, ani mu to dokuczało... głowy mordować nie lubił.
Pani Benigna mogła mieć lat pod pięćdziesiąt, choć na niej jeszcze tego znać nie było. Wyglądała ledwie na czterdzieści, czerstwa, rumiana, z twarzą świeżą, oczyma czarnymi, patrzącymi rozumnie i bystro. Nieco otyła, mimo to poruszała się lekko i raźnie. Sympatyczne jej oblicze miało w sobie, mimo powagi, coś wielce pociągającego.
Mazury rozległe, Warszawa jak las, szukać wiatru w polu, nie wiedząc, gdzie się oprzeć, było bardzo ciężko.
Strzelał bąki kochany prezes, a gdy raz spudłował, upierał się, biorąc je na cel ciągle, aby nie okazać, że się pomylił. Nie umiał się cofnąć i przyznać do błędu.
Z przeszłości ojca Serafina wiedziano tyle, że w świecie należał do znakomitej rodziny i że go nieszczęście jakieś w kaptur i habit zaszyło.
Ale bo mnie zburzyli, powiadam ci, że mi się wątroba zwinęła.
Szajkowski był typem oficjalistów, którzy za prawidło sobie mają słabości pańskie wypotrzebowywać.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl