Sprawa dla koronera. Kulisy zawodu, który codziennie spotyka śmierć

John Bateson w swojej książce”Sprawa dla koronera”przedstawia profil Kena Holmes’a najsłynniejszego śledczego i jego realistyczne przypadki z długoletniej kariery.Poprzez wywiady,autor w swojej książce odtwarza historię emerytowanego koronera.Holmes spędził prawie cztery dekady pracując w biurze koronera hrabstwa Marin w San Francisco,badając nie tylko samobójstwa,ale także niezliczone,nierozwiązane zabójstwa,wiele śmierci z przyczyn naturalnych,wypadkowych oraz nieustalonych.W wielu przypadkach zgon jest w miarę oczywisty,ale zdarzają i takie,w których pozory mylą a ustalenie ich przyczyn jest po prostu niemożliwe.Niektóre z nich wprawiały w zdumienie,były tak dziwaczne,że aż nie do wyobrażenia.Niekiedy udawało się rozwiązać zagadkę śmierci nawet po 20-40 latach...
.
”W moim zawodzie każdy dzień jest inny i może przynieść coś,czego się nie spodziewam”.
.
Szczególnie interesujące są rozdziały poświęcone sprawie Holmesa w więzieniu w San Quentin oraz samobójstw z mostu Golden Gate.Praca koronera nie skupia się tylko na autopsjach,plamach opadowych,pobraniu materiałów dowodowych ale także poświęca większą uwagę rodzinom ofiar,by otrzymały lepsze wsparcie i pomoc w radzeniu sobie z żałobą.To niecodzienne powołanie,to jeden z tych zawodów,których wykonywanie większość z nas nie potrafi sobie wyobrazić.

”Im dłużej masz do czynienia ze śmiercią,tym bardziej doceniasz życie.”
.
Książka”Sprawa dla koronera: kulisy zawodu...”jest dla wszystkich tych,kt...

kto czuje niedosyt po "Trupich farmach" czy "Niewyjaśnionych okolicznościach"? ja ciągle, więc cieszę się, że już na początku roku wydawnictwo Znak zadbało o tych, którzy lubują się w takiej tematyce

Ken Holmes wykonuje zawód, o którym zawsze marzył i postanowił przedstawić nam kulisy swojej pracy, gdzie nie tylko spotyka śmierć, ale ból, żal, rozczarowania, a przede wszystkim dużo miłości

o żadnej ze spraw nigdy nie słyszałam, i gdyby właśnie nie koroner, to byśmy nigdy nie usłyszeli, bo niektóre zbrodnie zostały wyjaśnione po kilkudziesięciu latach, i to dzięki uporowi Holmesa, po prostu coś niesamowitego i fascynującego

świetna pozycja, bo najlepsze historie pisze życie, polecam każdemu, sądzę, że żaden "miłośnik" takich klimatów się nie zawiedzie

przeogromny i najważniejszy plus taj książki: historie są przedstawione profesjonalnie i z pełnym szacunkiem, na końcu książki dostajemy listę spraw, którymi Ken się zajmował - było ich 762 (!) w ciągu 40 lat swojej pracy

sam autor również świetnie się spisał, przeprowadził mnóstwo rozmów i opierał się na ogromnej liczbie publikacji, nie mam żadnych zastrzeżeń co do wykonanej pracy

jedyna wada: dla mnie zbyt krótko...

CZEKAM NA WIĘCEJ TAKICH KSIĄŻEK

Książka bardzo ciekawa. Początek mało zachęcający, ale im dalej tym lepiej. Poznajesz kulisy pracy koronera, który codziennie pracuje ze śmiercią. Niektóre historie są znane z seriali, niektóre zaś nie śniły się najbardziej kreatywnym twórcom. Zazdroszczę tym, którzy będą dopiero czytać.