19 listopada 2016 r. odczytano publicznie "Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana" w Krakowie Łagiewnikach. Następnego dnia powtórzono to we wszystkich parafiach w Polsce, w Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Akt ten w intencji biskupów, a więc samych pomysłodawców i organizatorów, nie był Aktem Intronizacji Jezusa Chrystusa Króla Polski. Wspominali oni o tym kilkakrotnie i podkreślały to różne katolickie media. Świadczy o tym zresztą sam kształt Aktu, w którym celowo zrezygnowano z użycia terminu "intronizacja" i tytułu "Jezus Król Polski". Niektórzy zwolennicy Intronizacji dostrzegając to podkreślają jednak, że dokonała się przynajmniej tzw. mała Intronizacja. Inni natomiast, świadomi, że nie mieliśmy z nią do czynienia 19 listopada, chwalą sam Jubileuszowy Akt, oceniając go jako krok w dobrym kierunku. Dostrzegając to, trzeba właśnie teraz zrobić wszystko, żeby to nie był krok ostatni. Tego niestety chcą pewne potężne siły, których działania ujawniam w tej książce. Analizując bowiem cały proces, który doprowadził do ogłoszenia Jubileuszowego Aktu, można dostrzec, jak starały się one skompromitować ideę Intronizacji. Kiedy im się to nie udało podjęły decyzję o jej rozmyciu, w taki sposób, żeby nie dokonując Intronizacji, zrobić wrażenie, że miała ona miejsce.