- Co z tego, że masz motor - wzruszam ramionami. - Mój narzeczony... - Nie masz żadnego narzeczonego. Dowiedziałem się. - Ciekawe od kogo. - Mam swoje dojścia. - Zapala papierosa. Częstuje mnie. Odmawiam. - Szpiegujesz mnie, podglądasz... Czego ty właściwie?... - Kocham cię. Powiedziałem ci to już wtedy, w lesie. - Nie przypominaj. Rzuciłeś się na mnie jak zwierzę. Aleś oberwał, co?...