Mam dziwne wrażenie, że kiedyś, bardzo dawno temu, czytałem już tę książkę, ale pod tytułem „Śmierć frajerom”, ale… mniejsza z tym. Ale, ale, nie zniechęcaj się. To nie jest ckliwy romans. Sprawię, że poczujesz bolesne piękno dziecka, zwierzęcą żądzę dorastającego chłopca i samobójcze nastroje nastolatki. A potem (to będzie chyba najtrudniejsze)... Recenzja książki Głupcy umierają