Za oknami jesień jednak rodzina Słonecznikowej 5 wcale nie zamierza, się nudzi. Przed mamą, tatą, Adasiem, Lilką i Krzysiem wiele niesamowitych przygód. Tak jak w dwóch poprzednich tomach, tak i w tym mamy cztery rozdziały, a każdy to inna historia. Grzybobranie, które przeniosło się do domu, przyjaciele z kasztanów dla Tuptusia, wizyta dziadków, puszczanie latawców – to tylko nieliczne przygody, jakie w niej znajdziemy. Każda jest ciekawa, wciągająca, momentami zabawna, a także pokazująca jak fajnie można spędzić czas jesienią.
Wizualnie książka jest dość ładna. Znajdziemy w niej dość duże, kolorowe ilustracje adekwatne do treści. Zdecydowanie przyciągają wzrok i zachęcają do czytania.
Tekst jest ciekawy, a przy tym napisany „pod dziecko”. Nie ma w nim wielu trudnych słów, co zachęca malca do słuchania.
Książka posiada twardą i solidną okładkę, dzięki której nie zniszczy się zbyt szybko.
W serii znajdziemy cztery tomu, po jednym na każdą porę roku. Kolejny, a jednocześnie ostatni będzie już niebawem i opowie nam o zimie.
„Słonecznikowa 5. Tom 3. Przyjaciele Tuptusia” to świetna książka dla dzieci, w której znajdziemy ciekawe historie, a przy okazji dowiemy się, że jesień wcale nie musi być nudna. Z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA