Porównywana do „Roku 1984” Orwella i „451 stopni Fahrenheita” Bradbury'ego satyra na postapokaliptyczną cywilizację, której siłą napędową stała się nie logika, a ślepa, niczym nieuwarunkowana wiara.
Nieodległa przyszłość. Wskutek ocieplenia klimatu podnosi się poziom oceanów, znikają całe kontynenty. Zalany Londyn jest archipelagiem przeludnionych wysepek, na których ludzie tłoczą się w mikroskopijnych mieszkaniach blokowisk. Panuje teokracja. Każdy blok ma swojego kapłana-spowiednika. Świątynia, ortodoksyjna następczyni Kościoła, głosi, że Potop to kara boża za grzechy.
Wszystkie mieszkania wyposażone są w kamery internetowe i ekrany ścienne, a ich lokatorzy podlegają totalnej inwigilacji. Prywatność nie istnieje. Sąsiad może oglądać sąsiada uprawiającego seks, czy sąsiadkę karmiąca piersią dziecko. Wszędobylskie kamery rejestrują każdą czynność.
Wskutek delegalizacji szczepień ochronnych połowa dzieci umiera przed ukończeniem piątego roku życia. W podziemiu działa jednak nielegalna organizacja szczepicieli. Traford Sewell nawiązuje z nią kontakt, chce bowiem zapewnić bezpieczeństwo swojej nowo narodzonej córeczce...