Dziewczyna w zielonej sukience śmiało spogląda w oczy czytelnika książki „Skrzydła nad Delft”, ale nie może powiedzieć ani słowa. Jest wspomnieniem, legendą albo mitem, który żyje tylko na papierze. Wyraz jej twarzy kryje w sobie zagadkę sprzed wieków. Nie rozwiąże jej obserwator wpatrujący się w dzieło, ale być może dostrzeże ten, kto pozna opowie... Recenzja książki Skrzydła nad Delft