Muszę przyznać, że uwielbiam takie książki skłaniające do refleksji co jest w życiu najważniejsze. To książka plasterek dla duszy czy serduszka, mam poczucie że każdy może w niej znaleźć to czego potrzebuje. Refleksyjna i otulająca ciepłem. Pokazująca, by nigdy nie porzucać nadziei i by się nie poddawać.
Autor tworzy atmosferę pełną subtelności i refleksji. Opisy deszczowej scenerii, wilgotnych ulic i szmeru kropli na szybach doskonale budują nastrój, jednocześnie nadając książce niemal filmowy charakter. Powieść jest osadzona w rzeczywistości, ale przesiąknięta elementami realizmu magicznego, które sprawiają, że każda strona pulsuje tajemnicą.
Czytając tę książkę od razu pomyślałam o powiedzeniu "Uważaj czego pragniesz, bo może się ziścić". Główna bohaterka książki, która czuje się bardzo nieszczęśliwa trafia do sklepu w którym to nieszczęście może zamienić na coś czego się pragnie. Ma jednak możliwość zobaczenia, czego doświadczyły osoby, które to "szczęście" posiadały. Często okazuje się, że z wierzchu wszystko wygląda pięknie, ale tak naprawdę każdy zmaga się z własnymi problemami i smutkami. A tego jaką drogę obrała w końcu nasza bohaterka dowiesz się czytając tę pełną ciepła, goblinów, marzeń zamkniętych w kryształach i kropel deszczu książkę.
To taka książka która zostaje z nami na długo, kojąca zranione serca i niosąca nadzieję na lepsze jutro.
Muszę też wspomnieć o niezwykłym wydaniu, absolutnie urzekły mnie brzegi i wkładki do kolorowania.