Antropologiczna wizja miłości przekonuje, że miłość mieści się w ramach dionizyjskiego porządku rzutu kością, opowiada temu, co Bataille nazwał przypadkiem obiektywnym. Każde "kocham cię" jest przecież, poza tym pierwszym, wypowiedzianym w jutrzence świata, puste. Musi zatem afirmować siebie, wciąż usensawniać, usprawiedliwiać własną powtarzalność. (...)