Lata 2011–2012 były okresem wielu gorących wystąpień i niepokojów społecznych na całym świecie. Od rewolucji, jaka przetoczyła się przez północną Afrykę, przez hiszpański ruch indignadas, po okupowanie przestrzeni w Stanach Zjednoczonych przez ruch Occupy Wall Street – wszystkie te formy mobilizacji obywatelskiej miały jeden wspólny mianownik: ich celem była zmiana reguł gry. Najnowsza książka Manuela Castellsa jest poświęcona właśnie tym rewolucjom i ruchom społecznym. Castells, wykorzystując wypracowane siebie w pracy Władza komunikacji narzędzia analityczne, krytycznie przygląda się nowym wystąpieniom, odbywającym się z jednej strony w autonomicznej przestrzni internetu, z drugiej zaś na placach i głównych ulicach miast. Ich cechą charakterystyczną jest wykorzystanie nowych środków komunikacji, takich jak portale społecznościowe. Nieprzypadkowo o rewolucjach na północy Afryki mówi się „twitterowe rewolucje”, a oburzeni są wszędzie – nie tylko na Wall Street. Sieci oburzenia i nadziei nie znają bowiem granic politycznych, tak jak nie znają ich marzenia o lepszym jutrze. „Ruchy społeczne zawsze były – i nadal są – motorem zmiany społecznej. Zwykle pojawiają się w wyniku kryzysu, który sprawia, że życie codzienne większości ludzi staje się nie do zniesienia. Napędza je głęboka nieufność do instytucji politycznych na czele społeczeństwa. Kiedy pogorszeniu warunków materialnych towarzyszy kryzys legitymizacji władzy, zarządzającej sprawami publicznymi, ludzie przejmują inicjatywę i angażują się w działania zbiorowe [...], żeby bronić swoich żądań, a ostatecznie zmienić rządzących, a nawet reguły kształtujące ich życie”. [z tekstu]