Brama naprawdę działa. Byłem tam. Na Tirdze. To znaczy, w obcym świecie. (…) Nie wiem, czemu przy poprzednim wysłanniku Brama nie zadziałała. (…) Jeżeli chodzi o obcych (…) jest kilka ras, żadna nie jest rodzima dla tej planety. Marunderów, tych niskich, niezbyt zaawansowanych technologicznie humanoidów, Trebuń wykorzystuje do prac w tymczasowej bazie. Łenandi żyją w dżungli. Niewiele o nich wiadomo poza tym, że od czasu do czasu doznają czegoś w rodzaju zbiorowego szaleństwa i wtedy podobno są bardzo niebezpieczni. Są jeszcze podokrechtowie (…) i wermizowie - ci faktycznie są dziwni, mają jakiś porąbany cykl rozwojowy, którego nie rozumiem, oraz kilka form. Najlepiej współpracuje się nam z jułenami, może dlatego, że z wyglądu są niemal identyczni jak my. (…) Mam wrażenie, że niektórym szkodzi pobyt na Tirdze, przesiąkają przesądami tubylców i zaczynają bredzić o jakimś śpiącym bożku, który ponoć gdzieś tutaj jest… (fragmenty z prywatnej korespondencji)