Ja nigdy nie zgłębiałam wiedzy na temat sekt, gdyż będąc obecna przy rozmowach ludzi o różnych wiarach, a nawet przy tych, którzy twierdzą, że do żadnych nie należą, zauważyłam tam pewną zależność, którą ta książka tylko mi podkreśliła. Chodzi tu bowiem o słowo, które ma znaczenie w szerokiej skali. Mianowicie manipulacja. Ktoś, kto potrafi manipulować innymi, to człowiek bardzo mądry. Jest bardzo dobrym obserwatorem, potrafi wyczuwać emocje jakie od ludzi odchodzą, w swoich przekonaniach zawsze podkreśla nasze dobro i zauważa rzeczy, które nam przeszkadzają. I znając te kilka pojęć potrafi sprawić, że człowiek za nim pójdzie. Nie od dzisiaj wiadomo, że człowiek jest gatunkiem stadnym i pragnie gdzieś przynależeć. Potrafimy nie dopuszczać do głosy swojego prawdziwego ja tylko po to, by gdzieś ktoś nas docenił. Najlepsze kąski do zmanipulowania to osoby młode, które wciąż rozwijając się, są podatne na bunt, oraz osoby w średnim wieku, które wierzą, że jeszcze mogą na coś sobie pozwolić, że wciąż same są kowalem swojego losu. Obiecując takim osobom niestworzone rzeczy, przy czym podkreślając jak bardzo są wartościowe, jak niewiele mają do stracenia i jak dużo mogą zyskać, krok po kroczku nie są świadome, że ktoś narzuca im swoje zdanie, a pod koniec biorą je jako własne. Są dumne, że sami mogą do czegoś dojść, że są tak ważni, że ktoś zwrócił na nich uwagę. Dopieszczone ego jest lepsze od najpiękniejszej kochanki, gdyż wtedy stają się pewni siebie, którym się wydaje, że mo...