Któż z nas nie chciałby wiedzieć co mówi jego pupil?
Choć po pewnym namyśle, chyba jednak nie wszyscy chcielibyśmy usłyszeć co o nas myślą….
Cóż, dla tych, którzy jednak trzymają się opcji nr 1 Susanne Schötz wydaje się mieć rozwiązanie. Sekretny język kotów to według zapewnień z okładki poradnik, który umożliwi wam rozszyfrowanie mowy waszych kotów i lepsze zrozumienie komunikatów, którymi zwierzaki komunikują swoje potrzeby.
Autorka jako uznana lingwistka, postanowiła pochylić się nad językiem kotów i przekazać czytelnikom nie tylko wszelkie odmiany miauczenia, mruczenia i piszczenia ale również mnóstwo anegdot ze swojego życia. Mamy więc możliwość poczytać o kolejnych przygarnianych przez nią pupilach, ich chorobach, animozjach i ulubionych miejscach do spania, jej wyborze kariery czy lingwistyce jako takiej.
Cóż, mimo wszystko muszę przyznać, że jestem trochę rozczarowana tą pozycją.
Susanne Schötz już na samym początku podkreśla, że każdy kot ma swój własny język i choć wyraźne są cechy wspólne dla wszystkich kotów, to jednak nie należy generalizować, a potem generalizuje… ale tylko troszeczkę…
Poza warstwą fonetyczną, autorka skupia się również na kociej mowie ciała i to uznać można za niewątpliwy plus, dowiadujemy się co może oznaczać ocieranie się, znaczenie fragmentu terenu czy...