Sekretny dziennik Laury Palmer

"Miasteczko Twin Peaks" należy do moich ulubionych seriali. Świetny klimat, muzyka i mój najukochańszy agent specjalny Dale Cooper. Niestety, nie wszystkich bohaterów darzę taką sympatią jak jego. Laura Palmer jest jedną z takich postaci, do których żywię raczej negatywne uczucia.

"Sekretny dziennik Laury Palmer" jest właśnie taki, jakiego można by się po niej spodziewać, znając jej mroczną stronę. Zapiski rozpoczynają się w dniu 22 lipca 1984 kiedy Laura kończy dwanaście lat i kończą około 1989 roku. W tym dość krótkim okresie Laura z grzecznej dziewczynki zmieni się w narkomankę i prostytutkę. Przeskok będzie dość nagły, bo książka ma tylko trochę ponad dwieście stron, więc czasu za wiele nie będzie.

Czy ten pamiętnik w ogóle mógłby być dziennikiem Laury? Nie jestem do końca przekonana, że nastolatka pisałaby w ten sposób. Która użyłaby słowa wyrugować zamiast np. wyrzucić? Wiem, że to drobnostki, ale to właśnie one irytowały mnie przez całą książkę. A może to po prostu postać Laury mnie tak drażniła, a ten dziennik mógłby być jej prawdziwym pamiętnikiem? Nie wiem.

Z jednej strony dzięki tej książce możemy poznać bliżej Laurę Palmer, ale z drugiej - jak dla mnie nie ma tutaj za dużo klimatu, który tak uwielbiałam w serialu. Przeczytanie "Sekretnego dziennika Laury Palmer" niewiele wniosło do mojego życia, a liczyłam na przedłużenie miło spędzonego czasu w Twin Peaks.

Może to dziwne, ale najbardziej podobała mi się pierwsza połowa książki, gdy Laura była niewinną dziewczynką. Dalsze losy trochę mnie nudziły i zdarzyło się nawet, że omijałam niektóre akapity.

podobało mi się. uwielbiam wszystko, co jest związane z Twin Peaks, uwielbiam pamiętniki. wciągnęło mnie. i bardzo często, czytając słowa Laury, czułam się, jakbym czytała moje słowa.

Przeczytałam tę książkę będąc w piątek lub w szóstej klasie. Książkę wygrzebałam ze strychu, gdzie są inne starsze. Podobała mi się, ale zarazem była dziwna.. inna.