Stefan Górawski jest dobrym przykładem na to, że na debiut nigdy nie jest za późno. Swoją pierwszą powieść „Sekret włoskiego orzecha” napisał i wydał po sześćdziesiątce.
Autor publikował już wcześniej opowiadania i czytając jego książkę można od razu zauważyć, że ma dobry warsztat pisarski.
W swojej powieści Stefan Górawski zabiera nas do wsi Jemierzyce (nazwa miejscowości jest wymyślona), ale okolice opisane w książce są prawdziwe i są to rodzinne strony autora.
Komisarz Ireneusz Waróg w wieku pięćdziesięciu lat przechodzi na policyjną emeryturę, właśnie się rozwiódł i wyjeżdża na odpoczynek do gospodarstwa agroturystycznego.
Przypadkiem trafia na historię, zamordowanej kilkanaście lat wcześniej młodej dziewczyny i zaczyna prowadzić prywatne śledztwo.
W powieści dobrze pokazano małą miejscowość i jej mieszkańców z ich tajemnicami.
„Sekret włoskiego orzecha” to ciekawa książka dla osób lubiących czytać polskie powieści sensacyjne. Podobne historie kryminalne, jak ta opisana w książce zdarzają się naprawdę.
Książka cieszyła się dużym zainteresowaniem czytelników, a autor właśnie wydał drugą powieść o przygodach emerytowanego komisarza Ireneusza Waróga
„W cieniu włoskiego orzecha”.
Warto poznać nowego autora kryminałów.