„Sanitariuszka” autorstwa Anety Krasińskiej to pełna emocji historia o niezwykłej sile i determinacji sanitariuszek, które uczestniczyły w powstaniu warszawskim.
O sanitariuszkach z powstania w większości książek jedynie się wspomina, nie poświęcając im zbyt wielkiej uwagi. Jednak gdyby nie one, wielu powstańców straciłoby życie. To one codziennie patrzyły na ogromny ból, cierpienie, ludzką tragedię i beznadziejność całej sytuacji, w jakiej znaleźli się powstańcy. Autorka nie owija w bawełnę i pisze o wydarzeniach, które miały miejsce, w sposób niezwykle realistyczny. Nie pomija niewygodnych faktów, całego tragizmu sytuacji i nie ukrywa zwątpienia powstańców, które niejednokrotnie ich dopadało. Nie ukrywa także zwątpienia personelu medycznego, który stale walczył o ludzkie życie. Podoba mi się, że Aneta Krasińska podchodzi w sposób obiektywny do całego powstania i przedstawia różne podejścia co do słuszności jego wybuchu, co wzbudza w czytelniku jeszcze więcej emocji.
Główną postacią powieści jest Amelia Bogdańska, która zapowiadała się na świetną pianistkę. Jednak życie napisało dla niej zupełnie inny scenariusz, a kurs na sanitariuszkę, który odbyła ze względu na młodszych braci biorących udział w powstaniu, uratował wiele ludzkich żyć. To między innymi na jej przykładzie Aneta Krasińska ukazuje niezwykłą siłę sanitariuszek i reszty personelu medycznego, który pomimo wielu przeciwności walczył o ratowanie ludzkich żyć z całych sił.
„Sanitariuszka” to powieść, która rozdziera serce i zwraca uwagę na jedne z ważniejszych osób biorących udział w powstaniu. Książka ta porusza najczulsze struny, wzrusza, szokuje i pozostawia czytelnika z niedowierzaniem, że człowiek człowiekowi mógł zgotować taki los. Serdecznie POLECAM!