Punktem wyjścia filozofi i religii Kanta jest pytanie o naturę i genezę zła. Okazuje się, że racjonalny podmiot nie potrafi na to pytanie odpowiedzieć — tym samym, zdaniem Kanta, nawet najbardziej racjonalny (moralny) człowiek może się stać „narzędziem w ręku zła”. Stąd etyka musi prowadzić do religii, bo tylko religijna wspólnota może dawać nadzieję na skuteczne urzeczywistnianie dobra. Ta zaskakująca teza, do której królewiecki filozof dochodzi w Religii w obrębie samego rozumu, rzuca nowe światło na interpretację jego etyki oraz stanowi bardzo interesujący przyczynek do naszych współczesnych dyskusji na temat europejskiej duchowości i roli religii w przestrzeni publicznej.