Islandia - kraina czarnych plaż, mgieł i baranów.
Światowa stolica niezwykłości, w której magia wyłania się zza każdego pagórka czy kamienia, gdzie wszędobylskie elfy taplają się w morskiej pianie otulającej morskie klify, wbijające się w serce morza. To kraj, w który mieszkańcy są prości i fascynujący zarazem, gdzie nie przestrzega się zbędnych konwenansów, a króluje szczerość i bezpośredniość. Czołowy w skali światowej konsument hot-dogów, producent unikalnych wełnianych swetrów i niepowtarzalnej kuchni - tak intrygującej, że zaskoczyłaby niejednego smakosza. Miejsce z którego wszędzie jest daleko, ale gdzie niczego nie brakuje. Samowystarczalna, bezleśna, bajeczna kraina na środku lodowatej wody.
W książce Rekin i baran, Marta i Adam Biernat snują przyjemną, czarującą i wyjątkową opowieść, przybliżając polskim czytelnikom obraz życia na odległej Islandii. Troszkę to reportażu, sporo zabawy i żartu, dużo historii podanej w przystępnej i niezwykle interesującej formie, a najwięcej tu... ciekawostek i absolutnie uzasadnionej egzaltacji.
Islandia święci triumfy jako miejsce docelowe tych, którzy chcą uciec od zgiełku tego świata. Od wieków zapomniana i pomijana, staje się z roku na rok pełnoprawnym członkiem Europy, z kwitnącym (jak na tamtejsze możliwości i chęci) zapleczem turystycznym i wciąż rozwijającym się handlem z dalekimi kuzynami ze stałego lądu.
Pomimo całego mojego uwielbienia, jakim darzę Islandię, autorów niniejszej książk...