Po krótkiej znajomości i pospiesznym ślubie Anglik i Włoszka wybierają się w podróż, która jednak nie przypomina tradycyjnego miesiąca miodowego. Zaplanowana trasa wiedzie przez Saharę od Atlantyku po Nil, a jedynym środkiem lokomocji mają być wielbłądy. Wcześniej żaden spośród nsara, czyli chrześcijan nie przemierzył w ten sposób największej pustyni świata. Młodej parze nie wróżono zrealizowania zamiaru, zwłaszcza delikatnej dziewczynie, przywykłej do wygodnego życia. Podczas dziewięciomiesięcznej podróży oboje rzeczywiście muszą stawiać czoła okrucieństwu pustyni, a przy tym godzić swe odmienne temperamenty i uczyć się niełatwej sztuki bycia mężem i żoną. Dlatego do końca pozostaje zagadką, czy parze wędrowców uda się pokonać Saharę i czy ich małżeństwo przetrwa tę wielką próbę.