Puchatek ma urodziny i przyjaciele postanawiają urządzić mu przyjęcie. Brzmi to zachęcająco, prawda? Ale miś, zamiast się cieszyć, nie może się doczekać popołudnia. Chodzi od Królika do Tygrysa, ciągle patrzy na zegarek i coraz bardziej się niecierpliwi. Dopiero Krzyś znajduje sposób na zabicie czasu. Jaki to cudowny sposób, spytacie? Oczywiście, wspólne czytanie ciekawej książki. Wtedy godziny mijają jak z bicza strzelił. Sprawdźcie sami!