Psy. Zrozumieć najlepszego przyjaciela

Z tej strony Rusty, poznajcie mnie i moją rodzinę.
Zobaczcie świat moimi oczami (nosem, a przede wszystkim skupcie się na zapachach.🐶

Jesteście #teampsy czy #teamkoty?
Ja zdecydowanie należę do grona ulubieńców merdających ogonów.
Mamy także w domu już wiekową sunie, która na emeryturze korzysta z ciszy, spokoju i własnego podwórka.

Dlatego zdecydowałam się na sięgnięcie po książeczkę i rozpoczęłam z córką wspólną lekturę. Chociaż jest przeznaczona dla starszych dzieci 9+ ze względu na niektóre słownictwo, które w słowniku dzieci są uważane za zabawne. Dobrze spędziłyśmy z nią czas, ale i omawiałam z córką niektóre zachowania piesków. Nie każdy pies jest przyjaźnie nastawiony do człowieka, jednak okazuje gesty, które określają jego podejście do ludzi. Dlatego dostajemy tutaj rady od eksperta antrozooologa Johna Bradshaw.

Oprócz ciekawych krótkich rozdziałów opisujących wiele sytuacji, jakie otaczają naszego psiego bohatera jest także odniesienie do adopcji ze schroniska, gdzie dodatkowo jest lekcją jak obchodzić się z nowym pupilem.

Uważam książeczkę za ciekawą, córka również zadowolona. Jak dla czterolatki znajduje się tutaj spora ilość pięknych ilustracji, które oprócz obrazowania dla naszych dzieci sytuacji dodatkowo mogą pobudzić wyobraźnię młodszych czytelników, którzy to za sprawą wyobraźni mogą opowiadać własne historie.

Czy wiecie, że najlepszym i najbardziej wiernym przyjacielem człowieka jest pies? Miałam kiedyś takiego przyjaciela. Nie ma z nami Dżekiego już prawie od 10 lat. To był mój pierwszy i jak na razie ostatni pies. Był mieszańcem sznaucera. Zabrałam go ze schroniska. Miał wtedy 7 tygodni. Przeżył z nami ponad dekadę. Był wiernym przyjacielem. Mając jego w swoim sercu, postanowiłam przeczytać książkę dr. Johna Bradshawa "Psy. Zrozumieć najlepszego przyjaciela".

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co czuje pies? O czym myśli? Co mu się śni? Jeżeli nie, to przeczytajcie tę książkę. Poznacie mnóstwo przydatnych informacji. Nie zabraknie psich ciekawostek.

Jeżeli wasze dzieci proszą was o pieska, najpierw dajcie im do przeczytania tę książkę. Potem zapytajcie, czy nadal są zainteresowani posiadaniem psa. Pies to nie jest zabawka. O niego trzeba dbać. Kilka razy dziennie wychodzić na spacery bez względu na pogodę i porę dnia. Pies nie załatwia się do kuwety. Pamiętajcie o tym.

Zachowanie psa poznajemy dzięki pewnemu mieszańcowi teriera, który wabi się Rusty Barker. Z jaką rodziną mieszka? Czy jest z niej zadowolony? Co robi, gdy zostaje sam w domu?

A teraz zastanówcie się i odpowiedzcie na pytanie: czy psa trzeba trenować? Pięknie to wyjaśnia sam autor.

Czy jesteście ciekawi, jakie sekretne życie mają psy?

Wolicie bardziej psy, czy koty? Ja zdecydowanie wolę psy. Prawie zawsze chcą się z nami bawić. Nie mają much w nos...

“Psy. Zrozumieć najlepszego przyjaciela” to pełna ciekawostek o psiakach książka dla dzieci. Napisana została przez dr Johna Bradshawa, eksperta od zwierząt domowych. W formie opowieści o jednym dniu z życia teriera Rusty’ego, przedstawia on najmłodszym sekrety z życia psiaków oraz zdradza, jak najlepiej się nimi zajmować.

No właśnie… najlepiej? Kurczę, sięgając po tego typu książki liczę na merytoryczną wiedzę i faktyczne wskazówki. Tym bardziej, że jest to książka dla dzieci - także tych, które dopiero będą miały psiaka. Ale niestety zauważyłam tutaj kilka bardzo szkodliwych przykładów.

Szczególnie nie spodobała mi się scena, w której chłopiec (chowając się przed wzrokiem rodziców i bez żadnych konsekwencji) karmi psiaka starą kanapką, którą znalazł w plecaku. Obawiam się, że po przeczytaniu tej książki dzieci mogą wpaść na podobny pomysł. A przecież psiaki nie powinny jeść pieczywa ani większości ludzkich pokarmów! A co, jeśli następnym razem będzie to czekolada czy garść rodzynek, albo jeszcze inny toksyczny dla psów smakołyk?

Kontrowersyjna także wydała mi się scena, w której tata - spacerując z psem po parku - spuszcza go ze smyczy i pozwala biegać gdzie chce, a nawet traci go na moment z oczu. Jasne, ja też czasem pozwalam Milce biegać po parku bez smyczy w czasie zabawy, ale tylko w bezpiecznych miejscach, w których nie ma nieznajomych zwierząt - nigdy nie wiem, jak zachowa się mój albo (tym bardziej!) obcy pies w przypadku takiego kont...

Świetnie, że na naszym rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej książek, które pozwalają lepiej zrozumieć naszych towarzyszy, który tak wiele chcą nam przekazać, ale nie potrafią mówić.

W nasze ręce oddano książkę napisaną dość prostym i obrazowym językiem, która ma za zadanie przybliżyć nam życie psiaków. Książka skierowana jest do dzieciaków, jednak każdy dorosły który po nią sięgnie będzie usatysfakcjonowany z lektury.

Dzięki „Psy. Zrozumieć najlepszego przyjaciela” poznajemy Rusty’ego i towarzyszymy mu podczas dnia. Z jego opowieści możemy się dowiedzieć co lubią psy i do czego tak naprawdę służy im nosek, jak jest zbudowany oraz skąd taka potrzeba wąchania. Rusty pomaga nam zrozumieć także co oznaczają rożne gesty wykonywane przez psiaki jak chociażby merdanie ogonem. Jednak najważniejszy jest fakt, że dzięki informacją zawartym w książce możemy wychować mądrego i posłusznego psiaka.

Pięknym dopełnieniem bardzo ważnej wiedzy są cudowne czarno-białe ilustracje, które przyciągają uwagę czytelnika zarówno tego małego jak i dużego.

„Psy. Zrozumieć najlepszego przyjaciela” to idealna propozycja dla każdego miłośnika psiaków, ale i rodzica który boryka się z problemem „Mamo/tato ja chcę psiaka”. Ta książka pozwoli dziecku zapoznać się ze światem naszych czworonożnych przyjaciół i zrozumieć z czym wiąże się odpowiedzialność za takiego pieska.

A jeżeli wolicie kotki to książk...

Koty - zrozumieć wąsatego przyjaciela i Psy - zrozumieć najlepszego przyjaciela.

Autorem jest dr John Bradshaw.
Wyjaśnia nam on, w prosty sposób, jak zachowują się nasi czworonożni przyjaciele. Książeczki są skierowane do dzieci powyżej 9 roku życia, ale i dorośli będą się dobrze przy nich bawić. Jeśli macie w swoim otoczeniu dzieci, które chcą poznać lepiej domowników, lub w przyszłości planujecie przysposobić pod swój dach nowego członka rodziny, to warto sięgnąć po te pozycje.
Krótkie opisy, opatrzone ładnymi rysunkami. Trudne informacje podane w taki sposób, że większość zrozumie je bez problemu! :)
Chcecie wiedzieć gdzie kot lubi być głaskany? W jaki sposób powstaje mruczenie? Czy koty widzą kolory? Jak działa nos psa? Czy pies może być smutny, bo coś zepsuł? A może jego zachowanie wynika z czegoś innego?
Obydwie książeczki mają swoich czworonożnych przewodników. W „Koty - zrozumieć wąsatego przyjaciela” poznacie uroczą Libby (i dowiecie się, skąd tak ciekawe imię!). 
W „Psy - zrozumieć najlepszego przyjaciela” będziecie prowadzeni przez cudownego Rusty’ego!
Czy warto po nie sięgnąć? Zdecydowanie! Jestem przeszczęśliwa za każdym razem, gdy widzę, jak świat wychodzi naprzeciw tego, czego potrzebujemy. Ilość pozycji, jakie powstają dla dzieci są niesamowite! W prosty sposób mogą poznać dużo ciekawych informacji i dzięki temu, w przyszłości (albo i teraz) zupełnie inaczej spojrzą na otaczający je świat. To bardzo ważne.