Umiesz sobie wyobrazić życie pełne przemocy? Gaszenie papierosów na ciele, kopniaki, które łamią żebra, palce ucięte szpadlem? Albo poczucie osamotnienia po siedmiu nieudanych adopcjach w ciągu trzech lat? Historia opisana na kartach tej książki jest prawdziwa. Została przekazana przez psy, w milczeniu, za pomocą pełnych obawy spojrzeń, blizn na ciele i na duszy, szczęścia lub smutku na pysku. I przez ludzi, którzy gościli je w swoim domu tymczasowym. To opowieść o dwóch beznadziejnych przypadkach: Nuce i Freyi, którym jednak się udało, bo miały dość siły i wiary, żeby ponownie otworzyć się na życie. I dlatego, że trafiły do „raju”. I choć temat jest niełatwy, to lektura daje mnóstwo nadziei i radości. Popłaczesz się przy niej i uśmiejesz. Odkryjesz psi świat – pełen fantazji, umiłowania do wolności, jedzenia i świetnej zabawy bez wyrzutów sumienia, nawet jeśli to przyprawia opiekunów o zawał. A także przekonasz się, jak to jest, kiedy się pisze książkę i człowiek nagle staje się popularny. A jeśli rozważasz adopcję psa – to lepiej nie czytaj. Po tej lekturze decyzja może podjąć się sama.