Autor na podstawie badań empirycznych z lat 1986-1995 stara się odpowiedzieć na pytanie, jakie są wartości; aspiracje i oczekiwania polskich robotników. Opisuje ich stosunek do zmian ekonomicznych i dowodzi, że rozpowszechnione opinie o robotnikach jako tradycjonalistycznych niechętnych kapitalizmowi są uproszczeniem. Większość z nich oczekuje "przyjaznej gospodarki rynkowej" tzn. takiego ustroju gospodarczego, w którym będą działały prawa rynku i konkurencji i będą wprowadzane pewne formy prywatyzacji. Robotnicy liczą się też z niektórymi uciążliwościami społecznymi, choć - co naturalne - są przeciwni bezrobociu. Są niechętni programom zarówno konsekwentnie liberalnym, jak i skrajnie populistycznym. Większość robotników nie jest nastawiona autorytarnie, choć ich wizja demokracji pozostaje mglista ( są nieufni wobec procedur parlamentarnych). Autor dowodzi też, że świadomość robotników jest "umiarkowanie modernistyczna"; raczej akceptują oni zmiany gospodarcze, niż buntują się przeciwko nim.