"Nie wiem, czy jeszcze kiedyś nastaną znów dobre czasy, ale wiem, że to nie będzie miało żadnego znaczenia dla tych, którzy ich nie doczekają".
Jest rok 2024, a świat nękany jest przez zmiany klimatyczne, gospodarcze kryzysy, polityczne spory zatracając się w chaosie i zmierzając ku upadkowi. Spora liczba mieszkańców mieszka w dzielnicach zamienionych w fortece mierząc się przed głodem, przemocą i pożarami. Na jednym z takich otoczonych murem osad mieszka Lauren, nastolatka cierpiąca na hiperempatię, przez którą odczuwa fizyczny ból innych. Gdy miejsce które zna zostaje zrównane z ziemią wyrusza w podróż w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia spotykając po drodze ludzi, którzy tak jak ona pragną mieć miejsce które będą mogli nazwać domem.
"Przypowieść o siewcy" Octavia E. Butler to emocjonalna podróż przez zniszczony świat, gdzie nadzieja zdaje się być luksusem. Przez losy Lauren autorka ukazuje nie tylko przerażający obraz przyszłości, ale także siłę ludzkiego ducha w obliczu katastrofy.
Lauren, zmuszona do ucieczki staje się symbolem walki o przetrwanie i poszukiwanie sensu. Jej empatia, choć w wielu momentach paraliżująca, staje się również źródłem jej siły — potrafi dostrzegać ludzki ból i cierpienie, co sprawia, że jej podróż jest nie tylko fizycznym, ale i emocjonalnym wyzwaniem.
Butler mistrzowsko tworzy atmosferę niepewności i strachu, ale w tym wszystkim tli się również iskra nadziei. Relacje, jakie Lauren nawiązuje z napotkanymi towarzyszami, ukazują, jak ważna jest wspólnota i solidarność w walce o lepsze jutro. Czytając tę powieść, odczuwamy ciężar każdego kroku, ale także radość z chwil wytchnienia i bliskości.
"Przypowieść o siewcy" jest nie tylko przestrogą, ale i inspiracją. Mimo mrocznych wizji, które składają się na fabułę, wywołuje w czytelniku głębokie emocje — lęk, złość, ale i nadzieję, że nawet w najtrudniejszych czasach można odnaleźć sens i siłę do działania. To książka, która pozostaje w pamięci, zmuszając do refleksji nad naszą rzeczywistością i przyszłością.