Pewnej nocy Ksenię Smirnową i jej kota Miauzera budzi ze snu pukanie do drzwi. Okazuje się, że to jej brat Juta i jego kolega z pracy Losza. Obaj pracują w moskiewskim Wydziale Śledczym. I obaj są mocno nietrzeźwi. Ksenia pozwala im u siebie zanocować. Nad ranem dziewczyna wychodzi do pracy, a niedługo potem niedaleko stacji metra "Szosa Entuzjastów" zostaje zamordowany mężczyzna. Zabójstwa dokonał dobrze znany w policji płatny morderca o pseudonimie Tetesznik. Tak zaczyna się opowieść o braku przebaczenia, zemście i o tym, czy wybaczyć zawsze oznacza powrócić do statutu quo. Książka w tych kwestiach nie daje odpowiedzi, ale zachęca do zastanowienia się nad nimi.