"Przyjęcie u Króliczków" kontynuuje i rozwija temat poruszony w pierwszej części cyklu – adaptacji w nowym miejscu zamieszkania i akceptacji zmian. W drugim tomie autorka skupia się na kwestii zawierania znajomości, pozyskiwaniu przyjaciół. Pokazuje, że warto przełamywać strach, a obawy związane z brakiem akceptacji, odrzuceniem czy krytyką nie zawsze są uzasadnione. Historia Ani i Eli uzmysławia małemu czytelnikowi, że najtrudniejszy jest pierwszy krok, ale gdy znajdziemy odwagę, by go wykonać, później wszystko jest znacznie prostsze.
Jest to lekka, zabawna, pogodna opowieść przepełniona pozytywnymi emocjami. Podobnie jak w przypadku pierwszego tomu, szata graficzna zachwyca. Kolorowe, sympatyczne ilustracje doskonale odzwierciedlają treść, przy okazji wprawiając w dobry nastrój. Niewielka ilość tekstu na poszczególnych stronach i odpowiedniej wielkości czcionka ułatwiają małemu odbiorcy samodzielne czytanie. Na ostatnich stronach znajduje się przepis na pyszny fioletowy tort, który był bohaterem imprezy zapoznawczej w nowym domu Ani. A także zapowiedź kolejnego tomu, co z pewnością ucieszy miłośników serii „Filiżankowy domek”. Gorąco polecam tę książkę dzieciom od czwartego roku życia. To godna uwagi, wartościowa opowieść, która skradnie serca wielu małych czytelników.