Opinia na temat książki Przez błękitne pola

PA
@Park2Read · 2024-01-14 08:53:36
“Kobieta byłaby strasznym utrapieniem: kazałaby mu nosić dopasowane ubrania i brać kąpiel. Chciałaby, żeby w pogodny dzień woził ją na piknik na plażę, z koszem bananów i kanapek z tuńczykiem..”

“Mężczyzna to utrapienie i konieczność. Gdyby jakiegoś miała, musiałaby go przekonywać, żeby się kąpał i jadł sztućcami.”

To, co zwykliśmy określać zwyczajnym, prostym życiem, z reguły wcale nie jest ‘proste’. Trud powszedniości zna wiele wyzwań, mnogość wyborów oraz nieustanną tęsknotę - za tym, z czego się zrezygnowało, ale również do tego, co okazało się być inne, niż zakładano. Los człowieka wypełniają krótkie chwile szczęścia, rozświetlające na moment miesiące wysiłków, harówki, rozczarowań.

Opowiadania Claire Keegan, osadzone w pięknej, choć obfitej w nieokiełznane i raczej surowe siły natury, Irlandii - przywiozły mi na myśl obrazki i klimat niezwykłych “Duchów Inisherin” w reżyserii Martina McDonagha.
Tutaj, podobnie jak w zbiorku “Przez błękitne pola”, za zasłoną codzienności skrywają się największe tajemnice, sukcesy, radości i smutki mieszkańców wyspy.

Keegan opowiada oszczędnie i precyzyjnie, ale jej historie wypełnia również deszcz, wiatr i szum morskich fal. Eire, sama będąc w pewnym sensie motywem niemal poetyckim, staje się w twórczości tej autorki pełnoprawną bohaterką - wraz ze wszystkimi swoimi dylematami, bolączkami, wpływami kościoła i wszelakich, zakorzenionych w jej ziemiach, przesądów.

Opowiadania skupione są na szczegółach i emocjach, poranieni bądź zapomniani przez los protagoniści prozy Keegan, walczą z poczuciem pustki, samotnością i wypieranymi uczuciami.

Mam wrażenie, że autorka - przy minimalnym wyborze słów, rysuje portrety, które - niczym róże Marthy Deegan- rozkwitają dopiero w wyobraźni czytelnika. Jej krótkie formy literackie są zaproszeniem do refleksji nad losem człowieka. Mistrzostwo pióra tej autorki upatruję m.in. w fakcie, iż te niewielkie objętościowo opowiadania zawierają niezwykłą paletę charakterów, postaw, przy jednoczesnym ukazaniu ich niesamowitej różnorodności psychologicznej.

Zdaję sobie sprawę, że “Przez błękitne pola” to książka nie dla każdego, i też wcale nie wszyscy muszą się nią zachwycać. Ja jednak, wciąż po jej odłożeniu, słyszę krzyk mew, świst podmuchu znad Klifów Moheru, czuję wilgoć mgieł Wicklow i zapach grzanej whisky..
Polecam!
× 3 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Przez błękitne pola
Przez błękitne pola
Claire Keegan
6.9/10
Seria: Poza serią

W ośmiu opowiadaniach Claire Keegan, autorka Drobiazgów takich jak te, po raz kolejny udowadnia, że jest jedną z najznakomitszych irlandzkich pisarek. Mistrzowsko tworzy historie skupione na szczegół...

Komentarze

Pozostałe opinie

„Takie były czasy. Tak wtedy myślałam. Sądziłam, że nie mam wyboru.” „Przez błękitne pola” to zbiór opowiadań w których drugoplanową bohaterką jest Irlandia, a zwłaszcza wpływ kościoła katolickiego ...

Nieważne, czy chodzi o mikropowieść „Drobiazgi takie jak te“, czy o opowiadania zebrane w zbiorze „Przez błękitne pola“ — Claire Keegan skupia się na psychice bohaterów, by wydobyć z nich jak najwięc...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl