Nieznane fakty z działalności Federalnej Służby Bezpieczeństwa w bezpośredniej relacji największego „zdrajcy” w jej dotychczasowej historii
Pomimo wszystkich okoliczności zewnętrznych i osobistych Aleksander Litwinienko chciał zachować ludzką godność i choć odrobinę przyzwoitości w kraju, gdzie jednostka nie znaczy nic, a bezkarność władzy jest nieskończona.
Z przeprowadzonych rozmów dowiadujemy się o szczegółach zatrzymania i postępowaniu sądowym przeciw niemu. Poznajemy jego drogę od wiernego agenta do zbuntowanego „przestępcy”.
Litwinienko usprawiedliwia swój bunt przeciwko systemowi, argumentując, że to nie on zdradził, ale jego zdradzono i oszukano. Poznajemy motywy, jakimi się kierował oraz ideały, które musiał poświęcić w walce o sprawiedliwość w Rosji.
Umierając, oskarżył wprost Władimira Putina: „Może uda ci się uciszyć mnie, ale ta cisza ma swoją cenę. Pokazałeś, że jesteś tak barbarzyński i bezwzględny, jak twierdzą twoi najbardziej wrodzy krytycy. Okrzyki protestu z całego świata będą dźwięczeć w pańskich uszach, panie Putin, przez resztę pańskiego życia. Oby Bóg wybaczył ci to, co zrobiłeś”.
Litwinienko pokazuje, że „tarcza i miecz” partii jest w rzeczywistości ogromną strukturą kryminalną.
Władimir Bukowski
Książka straszna, porywająca i potrzebna.
Wiktor Suworow