Czy faktycznie Templariusze, w których posiadaniu się znalazł, chronili go przed światem? A może właśnie chronili świat przed jego mocą? Albo woleli, by ludzie stracili go z oczu, ponieważ zamierzali wykorzystać wizerunek Chrystusa do własnych, tajemnych celów...
Jedno jest pewne, żądza posiadania tego starożytnego malowidła siała przez wieki - począwszy od średniowiecznych lochów Zakonu Templariuszy przez mury tajnych bractw aż po sejfy współczesnych banków szwajcarskich oraz gabinety elit politycznych - jedynie śmierć i cierpienie.
Jaką tajemnicę skrywa starożytny portret...?