„- i uda zaczynały drżeć, i czułam własne naprężone mięśnie, które oplatają mnie dookoła wyżej bioder, tak je czułam, jakby były obce, jakbym sznurami była związana, a za chwilę rozciąłeś te sznury na...
Lubię styl Grocholi, klimat. "Dżdżownica" może nie super książka, ale dla mnie bardzo fajna, wciągająca
Pierwsza książka Pani Grocholi, z którą się zetknełam. Bardzo mi się podobała. Żałowałam tylko, że była taka krótka;)