"Wiara jest dla mnie ważniejsza niż zakon" – mówi w książce Przed Bogiem Stanisław Obirek, jezuita, który zdecydował się odejść z zakonu. W wywiadzie-rzece, jaki przeprowadzili z nim dziennikarze Andrzej Brzeziecki i Jarosław Makowski, przedstawia swoje poglądy na temat polskiej religijności i Kościoła, kondycji rodzimego katolicyzmu, dialogu katolicko-żydowskim czy jakości życia zakonnego. Mówi także o przyczynach swojego odejścia. Stanisław Obirek jest znanym i cenionym komentatorem życia kościelnego i społecznego. Człowiekiem, który – co wielokrotnie udowodnił – ma odwagę mówienia tego, co myśli, a nie tego, co wypada. Uczciwość intelektualna ma jednak swoją cenę. Jako ksiądz i zakonnik Obirek krytycznie komentował działania polskiego Episkopatu, choćby nieobecność biskupów w czasie uroczystości odsłonięcia pomnika w Jedwabnem. Miał odwagę powiedzieć, że „złotym cielcem" polskiego Kościoła – w biblijnym rozumieniu tego słowa - jest Jan Paweł II. Ta wypowiedź dla tygodnika „Przekrój" ściągnęła na niego zakonne kary w postaci zakazu kontaktu z mediami. Zaś po śmierci Papieża mówił dziennikowi „Le Soir", że odbiór nauczania Papieża-Polaka przez zachodnich katolików nie jest tak jednoznaczny, jak bezkrytyczna jego akceptacja przez polskiego katolika. Rzecz jasna, w kraju Jana Pawła II opinie takie muszą ściągać na wypowiadającego gromy. Dlatego właśnie zaczął być postrzegany przez Kościół hierarchiczny, jak i swoich zakonnych współbraci jako człowiek, który „kala własne gniazdo". Posypały się dalsze kary dyscyplinarne - zakaz prowadzenia zajęć w jezuickiej Wyższej Szkole Filozoficzno-Pedagogicznej w Krakowie. Był to zarazem moment, który zdecydował o tym, że Obirek nie chce już głosić swoich poglądów ani jako kapłan, ani jako jezuita. Podjął decyzję, że po dwudziestu latach pracy w Kościele katolickim i zakonie jezuitów, odchodzi. Stanisław Obirek nie chowa jednocześnie głowy w piasek. Nie ma także poczucia winy, które podpowiadałoby mu założenie wora pokutnego i posypanie głowy popiołem. Dlatego o swoich sporach z Kościołem i zakonem, papieskim nauczaniem i sposobem dyscyplinowania niepokornych „sług Kościoła" postanowił opowiedzieć. Jednak Przed Bogiem nie jest zbiorem pretensji, ale spokojnym namysłem nad kondycją współczesnego katolicyzmu, zarówno polskiego, jak i światowego. Kościół widziany jest tu oczyma człowieka, którego próby szczerego i otwartego dialogu ze współczesną kulturą spotykały się z brakiem akceptacji. Stanisław Obirek nie odchodzi z kapłaństwa i zakonu, gdyż stracił wiarę. Przeciwnie: silna ufność w zamysł Boży podpowiada mu, że można być dobrym chrześcijaninem także poza instytucjonalnymi strukturami Kościoła. Stanisław Obirek (ur. 1956 r.) studiował filologię polską w Uniwersytecie Jagiellońskim, a następnie filozofię i teologię. W 1997 roku habilitował się na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1976 roku wstąpił do zakonu