Pandemia dotknęła każdego z nas. To horror, który wydarzył się naprawdę.
Gdy z Chin dotarły niepokojące wiadomości o nowym wirusie, naukowcy i lekarze chcieli działać od razu. Jednak amerykańskie władze upierały się, że nie ma się czym martwić. Prezydent Trump zachowywał się, jakby nic się nie wydarzyło.
Michael Lewis pokazuje początki pandemii z perspektywy ludzi, których działania były hamowane na szczeblu centralnym. Czy gdyby zespół niezależnych specjalistów, nazywanych Wolverines, wcześniej dostał zielone światło do walki z wirusem, epidemia potoczyłaby się inaczej? Czy gdyby urzędnicy słuchali lekarzy, udałoby się uratować setki tysięcy ludzi?
Autor wylicza wiele takich przykładów. Pokazuje, że wirus niemocy toczy cały system administracji. Podkreśla też rolę internetu i mediów społecznościowych. Dla wielu osób stały się one podstawowym źródłem informacji, ale jednocześnie zamieniły się w narzędzia do szerzenia fake newsów.
Przeczucie zaskakuje i przeraża zarazem. Lewis opisuje fakty, ale jego książkę czyta się jak najlepszy thriller medyczny.
Gdyby Lewis napisał 800-stronicową historię zszywacza do papieru, przeczytalibyście ją jednym tchem.
„New York Times Book Review”
To wciągająca opowieść o superbohaterach czasu pandemii, w której w roli superłotra występują instytucjonalna niemoc i niechęć do podejmowania decyzji.
„The Guardian”