Cytaty z książki "Pruski lód"

Do książki zostały dodane 15 cytatów przez:

@maciejek7 @maciejek7 (15)
Dodaj nowy cytat
Błyskawice rozświetlały niebo nad opustoszałym portem, zlodowaciałym zamkiem i ośnieżonymi kamienicami, jakby miasto miało być sceną powrotu dawno zapomnianych pogańskich bogów. Pioruny uderzały z hukiem. Na dodatek, rzadkie zjawisko, burzy towarzyszyła zamieć. Śnieg oblepiał szyby, wiatr bił w okiennice. Nie można było nawet zmrużyć oka.
Leon raz za razem masował sobie prawą dłoń. Miał lekko opuchnięte palce, a kłykcie rozdrapane do krwi. Wszystko przez wydarzenia sprzed kilku dni.
Znów chciał dobrze, a o mało nie narobił sobie kłopotów. Chyba ścigał go jakiś pech.
Nie wyobrażał sobie, by pieczę nad Miłką miała sprawować jakaś macocha. Nie żeby naczytał się braci Grimm - także córeczka wydawała się odporna na ich mroczny urok - po prostu uważał, że nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Sprzeciwiała się sprowadzaniu taniej siły roboczej z Kongresówki. Te wszystkie Jaśki i Marciny z Mazowsza więcej robiły tu złego niż dobrego. A Mazurzy z Prus powinni się jasno zadeklarować: czy stoją przy cesarzu i niemczyźnie, czy też nadal używać będą języka polskiego w modlitwie i życiu codziennym - wbrew rozsądkowi i politycznemu zmysłowi.
Cały świat chciał rozporządzać jej losem, dlatego musiała skryć się w zbroi. Nie w skorupie jak żółw, bo nie miała zamiaru okazywać strachu. Nie zamierzała być jak zakonnica. Chciała być jak bogini, której nikt nie śmie tknąć, a jeśli kto podniesie na nią rękę, trafi go piorun z jej podręcznego pistoleciku jednostrzałowego, ale całkiem sporego kalibru.
W księżnej Baden coś pękło, gdy straciła dzieci, większość majątku, wpływy i męża (dokładnie w takiej kolejności). Wszystko przez szantaż. Brutalny szantaż: anonimy ze zdjęciami z ukrycia, sugestywne opisy, przecieki do prasy. Zrobiono z niej arystokratyczną dworską klacz. Nienasycone zwierzę o dziwacznych dla "porządnych mieszczan" upodobaniach.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl