Jest luty 1901 roku. Spokój małego miasteczka zakłóca brutalne morderstwo gimnazjalisty Johanna Wendersa. Inspektor Braun przybywa z Berlina, by poprowadzić śledztwo. Z właściwą sobie dociekliwością wnika w wejherowskie tajemnice, by podążać w ślad za mordercą. „Niespieszna akcja, niezwykła atmosfera prowincjonalnego miasteczka, intrygujący detektyw, wykreowany w najlepszym stylu – oto zalety powieści Schmandta, które każdy czytelnik kryminałów będzie długo i z satysfakcją smakował”.