Od najdawniejszych czasów politycy posługiwali się żartem i satyrą jako bronią polityczną. Ośmieszanie przeciwnika często zapewnia zwycięstwo. Także prezydenci Stanów Zjednoczonych często uciekali się do humoru w walce o fotel prezydencki, w forsowaniu swych programów politycznych, a potem w bieżącej pracy. Bez wątpienia należeli do nich John Kennedy i Ronald Reagan. Potrafili też śmiać się z samych siebie.
I my pośmiejemy się tam, gdzie można, choć wiele informacji zamieszczonych w niniejszej książce skłania także do głębszych historycznych refleksji.