Czy historia może być uznawana za naukę ścisłą, czy jest nauką obiektywną? Wątpliwe. Nawet jeśli historyk operuje faktami niebudzącymi wątpliwości i tylko nimi, to ich dobór i forma prezentacji jest już przecież subiektywna. Tak jest ze wszystkimi publikacjami historycznymi, tak jest z „Prezydentami” Pastusiaka. To normalne i oczywiste.
Prof. dr hab. Longin Pastusiak stworzył w „Prezydentach” kompendium podstawowej wiedzy nie tylko o prezydentach Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej (i wcześniej, zanim nazwa ta pojawiła się oficjalnie), ale też o historii tego kraju, o budowie jego – obecnie – mocarstwowej pozycji. A że jest to dzieło zdecydowanie bardziej popularne niż naukowe, to i czyta się bez wysiłku, z zainteresowaniem.
Dzięki „Prezydentom”, na przykład, dowiedziałem się, skąd wzięło się popularne „OK”.
W związku z orientacją polityczną Pastusiaka drobne wątpliwości może budzić jego interpretacja genezy wojny secesyjnej i nie tylko, ale… to nie jest najważniejsze.