„Preludium” to pierwszy tom serii „Pani na Wrzosowisku”. Jest to książka, której akcja dzieje się w XIX wieku w Warszawie i w Londynie.
Nie jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Lucyna Olejniczak. Autorka posiada wspaniały styl pisania. Za każdym razem jestem oczarowana jej piórem i daje się porwać opisanej historii od pierwszych stron. I tak też było tym razem.
Mocną stroną tej powieści są bohaterowie. Eliza Bielska, to 16-stoletnia dziewczyna, która powoli wkracza w świat mody i świat towarzyski. Jej marzeniem jest zostać pianistką. Pochodzi z bogatego domu i ma właściwie wszystko. Ale jej życie zmienia się gdy wybucha Powstanie Listopadowe. W wyniku rewolucyjnej zawieruchy zmuszona jest opuścić dom. Wyjeżdża do Anglii. Do kraju, w którym ciężko jest jej się odnaleźć. Na jej drodze staje osierocona dziewczynka i postanawia jej pomóc. A przy tym poznaje najmroczniejsze zakamarki tego Londynu.
Drugą ciekawą postacią jest brat Elizy, Stefan. Chłopak, który rwał się do walki z Moskalami. Autorka świetnie ukazała na jego przykładzie patriotyzm młodego Polaka. Jego niewinność i chart walki. Chłopak podobnie jak jego siostra, został zmuszony do opuszczenia kraju. Uciekł na Litwe, gdzie wplątał się w romans z żoną swojego pracodawcy. I bardzo jestem ciekawa jak dalej jego życie potoczy się. Książka kończy się w takim momencie, że już bym chciała dowiedzieć się co dalej będzie.
Autorka świetnie oddała klimat jaki panował w okresie Powstania Listopadowego, jak również klimat Wiktoriańskiej Anglii. Akcja książki powoli rozkręca się, ale jak dla mnie taki zabieg ma swój sens. Dzięki niemu można lepiej wczuć się w klimat XIX wieku. Poczuć to co młodzi bohaterowie.
Jeśli lubicie powieści z historią w tle to bardzo polecam „Preludium”. Ja już nie mogę doczekać się drugiego tomu.