Bohaterka Halina Marchwicka z domu Konfiturajest prawie jak Strażnik Teksasu 😉 z tym, że ona jest strażniczką prawa osiedlowego 💁♀️. Znacie takie osoby,a może macie nawet sami takich sąsiadów? Ja na szczęście nie 😁. Mamy okazję poznać jaka to "trudna" kobieta w pierwszej części, obie to powieści komediowe z dużą dawką humoru i świetnymi dialogami z tym, że ta jest troszkę dłuższa i więcej się w niej dzieje. Nasza gwiazda powraca z wielkim przytupem, jest jeszcze bardziej złośliwa i arogancka a powodem okazuje się poczucie niedocenienia i samotności. Nikomu to jednak nie daje przyzwolenia na takie zachowania 💁♀️. Udało jej się nawet naprawdę cierpliwego męża, doprowadzić do stanu podniesienia na nią głosu 🫣. Pan Stanisław jest tutaj bardziej konkretny i stanowczy 😁. Chyba miarka się przebrała 😉. Wygrana ze zdrapki wycieczka żony jest więc dla niego chwilą wytchnienia i nawet troszkę się z tego cieszy. Miałam frajdę z czytania tym bardziej że Halinka jedzie do mojego województwa świętokrzyskiego :-) i to tu spotyka ją przygoda która wywraca jej życie do góry nogami. Co takiego się wydarzy musicie przeczytać, nie chcę psuć Wam zabawy 😁. Miasto też powinno być Wam znane z jednego serialu 💁♀️🚲.
Książkę czyta się szybko, jest lekka i przyjemna w odbiorze :-) Zachęcam Was do poznania tych kilku zwariowanych historii i przygód i pamiętajmy że marzenia są po to żeby je realizować ❤️.