Fasole, grochy, groszki i kasze coraz odważniej powracają do naszych codziennych jadłospisów, w czym spora zasługa coraz liczniejszych przeglądów i konkursów tradycyjnego jadła, a także ruchów konsumenckich. Podczas takich imprez staram się zawsze skosztować jakieś kasze, ponad wszystko przedkładając te z grzybami czy śliwkami. W domowym zaciszu lubię spałaszować miskę kaszy ze skwarkami, przygotowanej na blasze kuchennego, kaflowego pieca, popijanej zsiadłym mlekiem lub maślanką. Niby nic wyszukanego, ale jaka frajda! Muszę też przyznać się, że jestem smakoszem grochówki, a na dodatek od kilku lat fascynują mnie również kulinarne smaki soczewicy i ciecierzycy. Przepadam za pierogami z farszem opartym na tych dwóch strączkowych warzywach.