Za siedmioma górami, za siedmioma morzami żył sobie król Firlon, władca królestwa Firlandii. Była to piękna kraina, urodzajna i spokojna. Ludziom żyło się tu dostatnio i szczęśliwie, nie znali wojen ani rozbojów. Z trzech stron świata Firlandię otaczało morze, a z czwartej wznosiły się szczyty gór. - Mam najbezpieczniejsze królestwo na świecie - cieszył się król. - Żaden wróg nas nie napadnie. Nie przejdzie przez morze, a i te wysokie góry bronią do nas dostępu niczym wielgachny mur, długi i wysoki.