Opinia na temat książki Porwani

Igi nie może uwierzyć swojemu szczęściu, kiedy wchodzi do domu i zauważa osobę, dzięki której zmienił swoje życie. W tym samym czasie w innym domu także pojawia się zaginiona przed czterech laty Michalina. Czy to możliwe że te dwie sprawy się ze sobą łączą? Dzięki pomocy Sandry i nowemu nabytkowi agencji - Welmie - istnieje szansa na dowiedzenie się w końcu prawdy. Co wydarzyło się cztery lata temu, kiedy zaginął Tymek i Miśka?

Oczywiście, prolog książki już zwalił mnie z nóg. Autor spowodował że pomyślałam "wtf?!" Co tutaj się dzieje. Na szczęście potem, wejście w fabułę książki tak mną zawładnęło, że już nie mogłam się oderwać. Chciałam czytać cały czas. Złościłam się non stop gdy ktoś mi przerywał. Cała historia, tego co się wydarzyło spowodowała, że wsiąknęłam w świat Igiego i Sandry i cały czas konsekwentnie im kibicowałam.

Zakończenie co do Porwanych było dla mnie intrygujące. Powodujące zamyślenie i zadumę. W którą stronę Autor chce nas pokierować i gdzie ta historia zmierza? Jedno jest pewne, Igi i Sandra razem są nie do pokonania!

Dla mnie must read, jestem fanką serii i czekam na więcej!