Bez żadnych wątpliwości należy uznać, że dzieło Lyotarda Poróżnienie należy do najważniejszych pozycji w humanistyce drugiej połowy XX wieku, stanowiąc jedną z najprzedniejszych manifestacji teoretycznej samoświadomości współczesności. I nawet jeśli w polskiej humanistyce nie brakuje prac nt. postmodernizmu, to jednak pozycja tej książki jest wyjątkowa. Oto bowiem większość opracowań koncentruje się na zagadnieniach sztuki lub/i kultury (np. Welsch), prace Baumana mają optykę socjologiczną, Žižka ? socjologiczno-psychologiczną, a Morawskiego ? genealogiczną. Poróżnienie jest zaś pozycją bodaj w większym stopniu nastawioną filozoficznie, a zatem ogólniejszą, takiej zaś po prostu brak
Z recenzji prof. dr hab. Bogdana Banasiaka
To najważniejsze dzieło Lyotarda stanowi najpełniejszy wykład myśli tego oryginalnego myśliciela, bez którego lektury ogólna koncepcja lyotardowskiej ponowoczesności jest nie do końca zrozumiała, jeśli się chce prześledzić całość jakże ważkiego dla dzisiejszego myślenia w humanistyce pojęcia postmodernizmu. Poróżnienie pozostaje we współczesnych rozważaniach szeroko pojętej humanistyki jednym z centralnych punktów odniesienia, bronionym przez jednych, ale i namiętnie krytykowanym przez innych, co dowodzi, że z jednej strony Lyotard dotyka spraw, które nie pozostawiają odbiorcy obojętnym, z drugiej zaś stanowi pośredni dowód jego naczelnej tezy o życiu społecznym (tu: naukowym) jako mnogości dyskursów.
Z recenzji dr hab. Krzysztofa Jarosza, prof. UŚ
Z recenzji prof. dr hab. Bogdana Banasiaka
To najważniejsze dzieło Lyotarda stanowi najpełniejszy wykład myśli tego oryginalnego myśliciela, bez którego lektury ogólna koncepcja lyotardowskiej ponowoczesności jest nie do końca zrozumiała, jeśli się chce prześledzić całość jakże ważkiego dla dzisiejszego myślenia w humanistyce pojęcia postmodernizmu. Poróżnienie pozostaje we współczesnych rozważaniach szeroko pojętej humanistyki jednym z centralnych punktów odniesienia, bronionym przez jednych, ale i namiętnie krytykowanym przez innych, co dowodzi, że z jednej strony Lyotard dotyka spraw, które nie pozostawiają odbiorcy obojętnym, z drugiej zaś stanowi pośredni dowód jego naczelnej tezy o życiu społecznym (tu: naukowym) jako mnogości dyskursów.
Z recenzji dr hab. Krzysztofa Jarosza, prof. UŚ