Jak dla mnie jest to thriller psychologiczny, który wiele ukazuje swoim tematem, a nieco mniej treścią. Opowieść niby straszna, ale jednocześnie nie przeraża, gdyż lawirujemy tutaj wokół tematu. Wiemy, że dzieci są w sierocińcu z którego raczej nie wychodzą. Rządzi nimi pewna kobieta bez serca na której widok od razu zapada cisza i nikt nawet nie próbuje się odezwać. Do tego miejsca trafia pewien chłopiec, który zdaje sobie sprawę ze swojej inności. Jest on bacznym obserwatorem, choć nie wykazuje strachu, czy też większych emocji. Wie, że musi być z opiekunką szczery, jednak zataja przed nią sekret związany z pewną blizną. Na dłuższą metę będzie to wątek dosyć tajemniczy. Cała historia jest dosyć szeroko rozpisana, więc nie skupiamy się tylko na tym chłopcu. Czytamy również o innych dzieciach, które kiedy zachorują przechodzą do kogoś innego. Oczywiście nie za darmo. W ten sposób wiele osób wie co się z nimi dzieje, bo widzimy to po ich słowach i zachowaniu, jednak my nie tak szybko to odkryjemy. Tutaj postacie rozmawiają, ale na konkretnie zadane pytania odpowiadają bardzo wymijająco. To my mamy sobie mamy dopowiedzieć całą resztę, która nas zmrozi. Dlatego tego przerażenia nie było. Nawet dziecięce postacie wiedzą, że mają nie roztrząsać czyjegoś zniknięcia. Nie ma kogoś, to nie ma, a obowiązki i tak muszą wykonywać. Tutaj bowiem nie dorośli a dzieci sami pracują na jedzenie i spanie. W równym rządku o równej porze mają kłaść się spać i milczeć do rana. Niektórzy będą chcieli nowego chłopca nastraszyć różnymi opowieściami i każdy z nas mając inne poglądy na życie może odebrać to inaczej. Najbardziej ciekawie zrobi się tutaj po połowie książki, gdzie treść zrobi się konkretniejsza. To tam nasze serce przyspieszy swój bieg, by pozostawić je tak do końca książki. Gdziekolwiek nasz wzrok by nie powędrował, do jakiejkolwiek postaci, to wszędzie mieliśmy takie zdecydowanie na konkretną rzecz. Wszystko jest białe albo czarne, ktoś chce coś zrobić, albo tego nie robi. Jak decyduje się na pewien czyn, to do niego dochodzi i tak dalej. Cała opowieść jest ciekawa i często potrafiła wciągać. Jeśli czytelnikiem jest osobą wrażliwa, to wywoła ona w nim dużo więcej emocji. Myślę, że jest godna polecenia:-)