Autor przenosi czytelnika na dziewiętnastowieczne Karaiby. W malowniczy, a zarazem realistyczny sposób autorka ukazuje życie w tej bogatej hiszpańskiej kolonii, zarówno z punktu widzenia latyfundystów, jak i rdzennych mieszkańców wyspy. Jest to historia Valentiny, młodziutkiej hiszpańskiej służącej, która za namową swojego męża, marzącego o lepszym życiu, porzuca służbę w domu madryckich arystokratów i wsiada na statek mający zawieźć ich i wielu im podobnych emigrantów do Nowego Świata. Fabuła toczy się przez 20 lat, od 1858 roku, w którym Valentina i Gervasio postanawiają wyjechać. Wsiadając na statek nawet nie wyobrażają sobie, jaki czeka ich los? Świetnie opowiedziana historia inteligentnej i dzielnej kobiety, której w epoce absolutnej władzy mężczyzn udaje się dojść do bardzo wysokiej pozycji społecznej i uzyskać szacunek tych, którzy pierwotnie gardzili nią, płacąc za jej usługi. Tłem historii są czasy kolonialne, stosunki między bogatymi właścicielami plantacji a niewolnikami. W Polsce mało wydano powieści opisujących ówczesne Karaiby. Egzotyczna atmosfera, a zarazem świetnie udokumentowane tło historyczne to zalety lektury, od której trudno oderwać oczy.