W prezentowanej książce pragnę zapoznać Czytelnika z działaniami bojowymi polskich dywizjonów lotniczych operujących w składzie 2 Armii Lotnictwa Taktycznego Royal Air Force w okresie od utworzenia drugiego frontu w Europie Zachodniej od września 1944 r. do maja 1945 r. jest to dalszy ciąg wojennej historii zmagań polskich lotników na Zachodzie, które opisałem w poprzedniej książce pt. „Polskie skrzydła w inwazji na Francję".
Ostatnie miesiące drugiej wojny światowej znamionował olbrzymi wojenny wysiłek alianckich armii na rontach wschodnim i zachodnim, który przyniósł kompletne rozgromienie hitlerowskiej Rzeszy. W tym końcowym akcie tragicznej drugiej wojny światowej nie zabrakło w powietrzu nad rozległymi frontami, zarówno na froncie wschodnim, jak i zachodnim, samolotów z biało-czerwonymi szachownicami.
Treść tej książki, podobnie jak poprzedniej, oparłem przede wszystkim na źródłowych materiałach historycznych polskich dywizjonów lotniczych, kronikach bojowych i pamiętnikach, przechowywanych w Instytucie i Muzeum im. Generała Władysława Sikorskiego w Londynie. Ale nie tylko. Sięgnąłem też do osobistych notatek z tamtego okresu, zachowanych w moim archiwum innych materiałów wycinków z prasy, relacji lotników z periodyków i książek wspomnieniowych. Prezentuję także garść zdjęć okrytych już patyną minionych lat, by przypomnieć tamte trudne, ale także pełne nadziei dni i miesiące. Są ważnym dokumentem przemijania tamtego czasu.
Choć początkowo (wrzesień 1944 — luty 1945) nie brałem bezpośredniego udziału w walkach nad Francją, Belgią i Holandią (byłem „uziemiony" sześciomiesięcznym przymusowym odpoczynkiem od bojowego latania), to jednak odwiedzałem dywizjony 131 Polskiego Skrzydła Myśliwskiego.
Potem czas zrobił swoje,oni polecieli wytyczonymi im szlakami bojowymi nad rdzenne Niemcy na początku 1945 r., ja zostałem w marcu 1945 r. dowódcą 3 Polskiego Skrzydła Myśliwskiego i latałem na inne zadania, ale także mające wspólny główny cel — zwycięstwo!
W tej ostatniej fazie działań wojennych na Zachodzie brały udział wszystkie polskie dywizjony lotnicze, dlatego też próbuję podsumować ich wysiłek bojowy.
Kreśląc te karty, pragnę ocalić od zapomnienia czyny bohaterskich lotników, których dokonali na swych „wspaniałych maszynach".