Wasilij Aleksandrowicz Szewczenko, jeden z niegdysiejszych czołowych komunistów radzieckich, dziś częściowo sparaliżowany niemowa, w towarzystwie dwóch zaufanych tłumaczy podróżuje do Polski, do Bieszczad, gdzie odbędzie się polowanie na grubego zwierza. Ale nie tylko oni wezmą udział w polowaniu. W tym samym czasie, tylko, że pociągami biegnącymi z różnych stron Europy nadciąga cała komunistyczna śmietanka - Schutz, Havelka, Nicolescu, Strojanow i inni. Wszyscy połączeni miłością do polityki i miłością do polowań. Wszyscy cały czas mający mniejsze lub większe poparcie u tych na górze, niektórzy ciągle zbyt niewygodni, by mogli żyć. I to tacy przede wszystkim powinni mieć się na baczności podczas polowania, ponieważ tradycją się stało, że gdy ucichnie kanonada dubeltówek, "gruba zwierzyna" powinna już być martwa...