„Pogrzebowa Sygnaturka” to historia osadzona w klimacie westernu. Oprócz krajobrazów Stanów Zjednoczonych XIX wieku ukazuje ówczesną sytuację polityczną, a także codzienne dylematy i tragedie mieszkańców. Opowieść intrygująca i tajemnicza, jak sama główna bohaterka.
„Pogrzebowa Sygnaturka” to książka, której akcja rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych, w okolicach wojny secesyjnej. Rude Skały to osada górnicza, na której polski ksiądz, Kazimierz Niemojewski, prowadzi plebanię, gdzie daje schronienie indiańskim imigrantom, którzy ukrywają się przed towarzystwem kolejowym poszukującym ludzi do ciężkiej, niewolniczej pracy. Pomysł ten nie podoba się szeryfowi i jego kompanii, którzy pewnego dnia przybywają i dokonują brutalnych zabójstw oraz gwałcą Sygnaturkę – milczącą Meksykankę, która na plebanii pełniła funkcję gosposi oraz obsługiwała przycmentarny dzwonek, od którego wzięło się jej przezwisko. Traumatyczne wydarzenia budzą w kobiecie chęć mordu i zemsty. Wyrusza więc w podróż w poszukiwaniu złoczyńców a gdy już któregoś dorwie, nad umierającym rozbrzmiewa dźwięk dzwonka – sygnaturki z przycmentarnej kapliczki. Czy Meksykance uda się dorwać wszystkich oprawców? Jeśli tak, jakie będą tego konsekwencje?
„Pogrzebowa Sygnaturka” to lektura, która wciąga, zaskakuje i trzyma w napięciu do ostatniej chwili.
„Pogrzebowa Sygnaturka” to książka, której akcja rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych, w okolicach wojny secesyjnej. Rude Skały to osada górnicza, na której polski ksiądz, Kazimierz Niemojewski, prowadzi plebanię, gdzie daje schronienie indiańskim imigrantom, którzy ukrywają się przed towarzystwem kolejowym poszukującym ludzi do ciężkiej, niewolniczej pracy. Pomysł ten nie podoba się szeryfowi i jego kompanii, którzy pewnego dnia przybywają i dokonują brutalnych zabójstw oraz gwałcą Sygnaturkę – milczącą Meksykankę, która na plebanii pełniła funkcję gosposi oraz obsługiwała przycmentarny dzwonek, od którego wzięło się jej przezwisko. Traumatyczne wydarzenia budzą w kobiecie chęć mordu i zemsty. Wyrusza więc w podróż w poszukiwaniu złoczyńców a gdy już któregoś dorwie, nad umierającym rozbrzmiewa dźwięk dzwonka – sygnaturki z przycmentarnej kapliczki. Czy Meksykance uda się dorwać wszystkich oprawców? Jeśli tak, jakie będą tego konsekwencje?
„Pogrzebowa Sygnaturka” to lektura, która wciąga, zaskakuje i trzyma w napięciu do ostatniej chwili.