Dla głównego bohatera, który zabija swoją kochankę jedynym wyjściem jest ucieczka. Ta decyzja ma brzemienny w skutki wpływ nie tylko na jego losy, ale jest równocześnie zapowiedzią rozkładu jego rodziny. O czym on przemierzając Amerykę i podejmując się różnych zawodów do końca swojego życia się nie dowie. Wysyła pocztówki, na które sam nigdy nie otrzyma odpowiedzi, gdyż nie ma stałego adresu...
Tytułowe pocztówki rozpoczynają każdy rozdział zapowiadając jego treść i umiejscawiają akcję w czasie i przestrzeni. Ciekawy zabieg literacki. Dwa główne wątki książki to : samotność głównego bohatera, który nie potrafi już związać się z żadną kobietą i założyć rodziny a drugi to losy jego rodziców i rodzeństwa oraz rodzinnej farmy, dla utrzymania której jego praca była niezbędna. Proza, jak u Proulx, ukazująca zmaganie się zwykłych ludzi z życiem i jego brutalnością, ale i poszukiwanie własnego miejsca w świecie.
To druga po " Kronikach portowych" książka jaką tej pisarki przeczytałam. Przede mną następne.