Lubicie oglądać zachód słońca? Ja uwielbiam szczególnie jak jestem nad morzem.
Dziś mam dla Was recenzje książki pod tytułem „Po zachodzie słońca” Kinga A. Lis, wydawnictwo Lipstick Books.
Jest to debiut autorki i rusza z przytupem, który jak na pierwszą książkę porusza dość odważny temat i pomimo, że mamy czasy współczesne nadal dla większości jest tematem tabu. Główną bohaterkę Danicę poznajemy jako Stellę, której życie zaczyna się dopiero wieczorem, od tańca na rurze, a później seks w pokoju z klientami. Do pracy w klubie nocnym młodą kobietę zmusiła sytuacja finansowa i jednocześnie skusiły duże pieniądze, luksusowe życie. Podczas jednego wieczoru poznaje Alana, który nie może zapomnieć o nowo poznanej kobiecie.
Pomimo, że książka nie należy do łatwych historii, nie jest opowieścią o cukierkowej miłości, to spędziłam z nią miły wieczór. Otrzymała ciekawą fabułę, pełną emocji, w której dzieje się dość sporo.
Bohaterowie nie polubiłam się z Danią, momentami miałam ochotę nią potrząsnąć, nie rozumiałam do końca jej zachowania i podejmowanych przez nią decyzji.
Alana za to polubiłam, chciał pomoc kobiecie wyciągnąć ją ze świata, w którym się znalazła. W tym co robił wydawał mi się szczery, pomimo że czasem popełnił błąd, powiedział coś niewłaściwego, czy podjął nie do końca trafną decyzję.
Autorka w swojej historii porusza wiele ważnych ...